Nie masz konta? Zarejestruj
Zapomniałeś hasła? Przypomnij
Strona 1 z 1 |
[ Posty: 1 ] |
Dołączył(a): 2011-01-17, 16:08
Online: 7d 4h 47m Posty: 261 Podziękowań: 5 Podziękował: 59 Model: S8500 Firmware: Nexus LB2 Operator: Orange |
Napisane: 2011-07-28, 18:48
Witam. To i ja się podzielę doświadczeniami bo drażni mnie podejście do klienta w niektórych serwisach. A sprawa wygląda następująco: Potrzebowałem mieć kontakt z córką, więc postanowiliśmy wraz z żoną kupić jej telefon. Córka miała wtedy 7 lat więc nie spodziewałem się że długo posłuży, ale miałem nadzieję że przez ten jeden miesiąc będę miał z córką kontakt. Kupiliśmy Sagema HelloKitty (nie pamiętam jaki to model). Córka włożyła telefon do torebki razem z bidonem w którym był jakiś słodki sok, no i wiadomo ......... Telefon na szczęście zdążył się rozładować od zabawy nim, więc poleciłem nie włączać go i oddać do przeczyszczenia do serwisu bo z gwarancji dupa. Telefon został oddany do Serwisu GSM Market w Galerii Mokotów w Warszawie (tam na dole przy wejściu na parking). Po tygodniu dali znać że jest do odbioru. Na miejscu usłyszałem że telefon działa, ale słabo słychać rozmowę, a kamery nie dało się uratować. Córka korzystała przez jakiś czas z tego fona mimo że po tygodniu od ich czyszczenia rozmowy trzeba było prowadzić na głośnomówiącym by cokolwiek było słychać. Gdy telefon już nie był aż tak potrzebny postanowiłem do niego zajrzeć. I...... Po otwarciu od razu było widać że prawie cały środek się lepi, oczyszczono tylko wybrane elementy płytki, kamerka miała oberwany styk przy płycie głównej i zaklejony taśmą izolacyjną. Nalałem do filiżanki spirytusu i włożyłem do niej głośniczek, mikrofon i całą resztę drobnych części. W tym czasie wacikiem nasączonym w spirycie oczyściłem płytkę główną i resztę telefonu. Po 5 min. wszystko osuszyłem suszarką i złożyłem. Cała operacja trwała jakieś 20 min. Jakież było zdziwienie gdy telefon zaczął działać jak nowy, oczywiście poza robieniem zdjęć bo ktoś urwał styki albo potrzebował kamerki do innego fona. Komuś wprawionemu zajęło by to czyszczenie nie więcej niż 15 min. ale i to okazało się dla nich za długo, w końcu skasowali mnie tylko na 85 zł. więc czego mogę wymagać. Niestety po takim czasie od oczyszczania przez wyżej wymieniony serwis mogłem im jedynie nawsadzać co niezwłocznie uczyniłem. NIE POLECAM Sytuacja miała miejsce w zeszłym roku i nie sądzę by się wiele do tej pory zmieniło. Tu też im wystawiają opinię: http://forum.gazeta.pl/forum/w,75,12280 ... rada_.html |
|||
|